Jak ja lubię wstawać wcześnie rano w niedzielę. W dzień wolny. Dziś zdobywamy Świerka (1276 m n.p.m.) drugi co do wysokości szczyt w paśmie Beskidów Morawsko Śląskich.
Dojeżdżamy do Ostrawic i wchodzimy na czerwony szlak. Początkowo biegnie on lasem i jest trochę nudno ale w końcowej części szlak pozwala nacieszyć się górskimi urokami. Zaczynają pojawiać się kamienie, szlak staje się coraz węższy i biegnie stromym zboczem. Po osiągnięciu szczytu wracamy przez mały Świerk początkowo czerwonym a potem żółtym szlakiem. Docieramy do zapory w Ostravicach. Tutaj krótki postój i powrót asfaltem do centrum Ostravic.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No, tak... Pękne zdjęcia mówią same za siebie... Ale słów mało, mało! Liczę na więcej z kolejnej wyprawy :)
OdpowiedzUsuńD.