No i już po urlopie. Miało być dużo chodzenia i jeżdżenia na nartach. Niestety było trochę mniej przez pogodę która pokrzyżowała nam plany. Czasami było ciężko a czasami przyjemnie. Trochę pozmienialiśmy plany w trakcie. A jak to wszystko wyszło? Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu z urlopu w Karkonoszach.
wtorek, 29 marca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super. tylko ja bym niestety umarla z zimna:( nie mniej jednak krtokie odcinki w takim sniegu wspominam wesolo gdy szlo sie 40 minut odcinek ktorym latem idzie sie 10 minut:) snieg byl po pas:))P.S co to za muzyczka w filmie?
OdpowiedzUsuń