sobota, 3 września 2011

Mała fatra reaktywacja 23-25.05.2011

No i stało się wiedziałem że kiedyś będę musiał tu wrócić. Ostatnim razem byłem tu sam i zaznałem niegoścnnej aury Małej Fatry, zmoknięty musiałem wracać do domu z podwiniętym ogonem. Tym razem jestem z moimi przyjaciółmi. Przemkiem i jego żoną Magdą. Pogoda jest lepsza, lecz mimo to niegościnność zostaje na tym samym poziomie, a może jeszcze większym? Podczas noclegu na polu namiotowym ktoś kradnie mi aparat. Świadomość, że traci się coś na co się pracowało bardzo długo jest straszna :( Cóż żyjemy dalej...
Podczas tego wypadu zdobywamy szczyt Stoh (1607 m n.p.m.), Suchy (1468   m n.p.m.) oraz podziwiamy ruiny zamku Stary hrad i wędrujemy Dierami. Zapraszam na mały pokaz tego, co przeżyliśmy podczas  wyjazdu :)